środa, 5 czerwca 2019

Listy Wilhelma Kleczka z Frontu cz. II



Makoszowy Makoschau
Wilhelm Kleczka z narzeczoną Anną zd. Polewka. 1942 r.

Kochana siostro szwagrze i mała Janeczko!
List wasz otrzymałem, za który wam serdecznie dziękuję i polecam wam się dalszej łaskawej pamięci. Kochana siostro otrzymując twój list naprawdę się przestraszyłem, ponieważ otwierając list wypadły z niego pieniądze. Kochana siostrzyczko niepotrzebnie dostałbym się do paki gdyby to ktoś zauważył, ponieważ przesyłanie pieniędzy w listach jest niedozwolone pod karą 14 dni aresztu. I o ile chcecie coś posłać to posyłajcie na przekaz pocztowy, przesyłanie niemieckich pieniędzy za granice jest niedozwolone! I gdy posyłasz na przekaz to się tu zaraz otrzymuje francuskie, tu wszystko kupisz za franki, a za marki nic. Więc co tu mam zrobić z tymi pieniędzmi? Muszę czekać aż któryś pojedzie na urlop to mi wymieni. Więc siostro można dostać tu jeszcze niektóre rzeczy, więc co będę mógł to kupię. Tylko trudno będzie z letnimi butami. Rozgniewałem się też trochę nad tym listem, a mianowicie piszesz mi, że gdy byłem pierwszy raz we Francji to do domu nic nie posłałem tylko Ance. I wierz mi, że to mnie naprawdę rozgniewało, ponieważ gdy mi się wtedy udało kupić ten kawałek jedwabiu to wysłałem go do domu, i że się ta paczka zgubiła to już nie moja wina. I to czy mi wierzysz czy nie to Anka nie otrzymała ode mnie żadnej paczki! Jak mogłem by jej paczki posyłać skoro ona ma swojego nowego kawalera. Wiec musisz jeszcze poczekać, ponieważ teraz jestem na manewrach, więc nie mam czasu nigdzie wyjść. Lecz manewry mi się już kończą w tym tygodniu, więc później się będę o wszystko starał. Lecz ja też mam prośbę, a mianowicie z końcem lutego albo z początkiem marca mam jechać na front, więc nam powiedziano, że o ile to możliwe z domu powysyłano nam ciepłych rzeczy, Więc poślijcie mi, jakie ciepłe makowy wyfuterkowane skórką z królika albo kamizelkę wyfuterkowaną skórką. Radżem jeszcze przed tym frontem przyjechać na urlop, lecz to będzie nie możliwe chyba, że dostałbym z domu jakiś telegram.
Kończę zasyłam pozdrowienia i żegnam zostańcie z Bogiem Wilhelm.

Brak komentarzy:

Pieczęć towarzystwa śpiewu Cecylia

                                                                        Pieczęć z 1928 r.