środa, 29 maja 2019

O kopalni Makoszowy



Kopalnia i koksownia Makoszowy lata 30-te.
Wawrzyn Sieron (na środku) podczas pracy w przodku.
           

Decyzję o budowie kopalni Makoszowy podjęto przed 1900 r., a stało się tak dlatego, że w okolicach Makoszów odkryto złoża węgla koksującego. Początkowo powstał tam szyb wentylacyjny dla kopalni „Królowa Luiza”. Zlokalizowany był on na miejscu, gdzie obecnie znajduje się kopalnia „Makoszowy”. W 1901 r. zaczęto drążyć szyb II, szyby te nazwano „Zeroschachte”. Jako datę, którą przyjęto za początek funkcjonowania kopalni w Makoszowach przyjmuje się dzień 1 kwietnia 1906 r. w tym roku podjęto również decyzję o budowie koksowni przy szybach „Zero”, której budowa zakończyła się dwa lata później. W 1908 r. kopalnia „koło Makoszów” otrzymała nową nazwę „Delbruckschachte” - nazwa ta pochodzi od nazwiska niemieckiego zastępcy kanclerza i ministra – Klemensa Delbrucka, który swoimi działaniami rozwijał przemysł na Górnym Śląsku. W tym samym czasie uruchomiono także pierwszą bębnową maszynę elektryczną. W 1912 r. przyznano zakładowi większą samodzielność. Stworzono również stanowisko dyrektora, a został nim asesor górniczy Hernicke. Prócz wielu pracowników kopalnia zatrudniała 55 koni pracujących na dole oraz 17 pracujących na powierzchni. Były one siłą pociągową dla wagoników wypełnionych węglem. Dopiero w 1915 r. wprowadzono pierwszą lokomotywę spalinową, która napędzana była benzolem. Znacznie odciążyła ona pracę zarówno ludzi jak i koni. Mimo, że od 1908r. Kopalnia posiadała swoją elektrownię do oświetlenia używano jednak głównie lamp olejowych, a później ich następczyń „karbidek” były one nieodłącznymi towarzyszkami pracy każdego górnika.
            Po zakończeniu działań I wojny światowej w listopadzie 1918 r. założono Radę Ludową, delegatami do powiatowej Rady Ludowej zostali Szymon Gawron i Karol Widera. To właśnie oni w III powstaniu zajęli tereny kopalni.W styczniu 1922r. Zaczęto wytyczać granice zgodnie z wynikami plebiscytu. W Zabrzu uczyniono to dopiero w maju tego roku. Przez ten okres wielu polskich pracowników zmagało się z szykanami niemieckiego kierownictwa placówki. Mimo, że kopalnia przypadła Polsce naniesione poprawki działały na korzyść niemiecką. Nie pomagały protesty ani statystyki. Mimo, że kopalnia zatrudniała 4300 osób, aż 3600 mieszkało po Polskiej stronie granicy. W 1924 r. kopalnia została wydzierżawiona, a już 2 lata później przejęta przez koncern pruski „Preussische Bergwerks un Hutten Aktiengesellschaft” . Od 1922 r. Niemcy próbowali wykupić od „Skarbofermu” część pól górniczych, które póki co leżały bezużytecznie. Strona Polska jednak ani myślała o jej sprzedaży. W latach 20-tych nagłośniono również sprawę przekupywania polskich urzędników, którzy mieli coś do powiedzenia w tej sprawie – sprawiło to, że „Skarboferm” odkładał sprzedaż na coraz to dalszy plan. Dopiero w 1931 r. podjęto decyzję o ich sprzedaży. Na rzecz Polskich władz wypłacono wtedy 3.000.000 marek. Z końcem lat 20-tych wprowadzono również do pracy na dole nowe lokomotywy – elektryczne. W chwili przejęcia kopalni przez władze polskie w 1945 r. było ich aż 26.
             W czasie okupacji w kopalni „Delbruck” działała polska organizacja podziemna, której przewodzili: Błaszczyk, Kalinowski, Makselon, Mikosiak, Rajca i Woźnica – prócz magazynowania broni, kolportowali również prasę podziemną, w 1943 r. przywódców organizacji wykryto i aresztowano. Cała szóstka zginęła w obozie. Rok później szeregi organizacji ponownie zostały przerzedzone aresztowano aż 29 jej członków. Pięcioro z nich podzieliło los dawnych przywódców organizacji.
             Kiedy wojska wyzwoleńcze wkroczyły do Makoszów (27 stycznia 1945r.) od razu powołano nowy zarząd kopalni. Nadzorował go radziecki major Myszkin. Tymczasowy Komitet Zakładowy składał się z samych robotników, któremu przewodniczył Ryszard Popela. Stworzono również Zarząd Tymczasowy zasiedli w nim: nadsztygar Szuster, sztygar objazdowy Heisler i kierownik wydziału maszynowego Ruszniok. W wyniku 6 letniej wojny w kopalni dawały się we znaki znaczne braki w zasobach ludzkich. Uwolnieni jeńcy wojenni, którzy przez lata okupacji pracowali na „Delbrucku” opuściły Makoszowy, tym samym znacznie zmniejszając liczbę pracowników zakładu. Spora część górników została również wywieziona w głąb ZSRR. Nie można było również liczyć na dawnych fachowców, większość Niemieckich pracowników uciekło przed nadchodzącym frontem zostawiając nie tylko stanowiska, ale również większość dobytku.
            W pierwszych dniach funkcjonowania kopalni w „nowej rzeczywistości” pracowało w niej tylko 180 osób, którzy zajmowali się głównie zabezpieczeniem pozostałości, chroniąc je przed kradzieżą czy umyślnym zniszczeniem. Problemem był nie tylko brak pracowników, ale również zaopatrzenie. Brakowało praktycznie wszystkiego. Sytuacja poprawiła się gdy kopalnia wraz z koksownią wznowiła pracę. Udawało nawet zdobyć się żywność w zamian za dostawę koksu czy benzolu. W kwietniu 1945 r. podjęto decyzję o zmianie nazwy od tego czasu kopalnia nosiła nazwę „Makoszowy”. Armia Radziecka jako zdobycz wojenną całkowicie rozebrała i wywiozła płuczkę. Usilne starania władz polskich zakończyły się sukcesem. Na szczęście wszystkie urządzenia były zdeponowane jeszcze na terenie Zabrza. Pierwszym polskim dyrektorem kopalni został inż. Artur Swoboda.
              Zachętą dla przyszłych pracowników bez wątpienia była perspektywa szybkiego otrzymania domu bądź mieszkania. Już w 1949r. Przystąpiono do budowy osiedla domków jednorodzinnych „fińskie domki”. Choć chętnych do pracy nie brakowało to sporym problemem był brak wykwalifikowanej kadry. Sytuacja zmieniła się dopiero gdy otworzono Wydział Górniczy na Politechnice Śląskiej w Gliwicach. Dodatkową zachętą była możliwość zamiany służby wojskowej na 20 miesięcy pracy na dole. W 28 sierpnia 1958 r. miała miejsce największa katastrofa w historii kopalni.  W wyniku pożaru na poziomie 300 i wskutek wydobywających się kłębów dymu zginęło aż 72 pracowników kopalni. W 2008 r. załoga kopalni „Sośnica-Makoszowy” ufundowała pomnik, który stanął naprzeciw kopalni. Wymienia się na jego tablicy wszystkie ofiary tej feralnej szychty. Za sprawą wypadku wprowadzono liczne zaostrzenia przepisów przeciwpożarowych oraz wymogi przewietrzania wyrobisk. Zmieniono też stary osprzęt lamp karbidowych na lampy elektryczne. Kopalnię od zakończenia wojny systematycznie modernizowano, by zwiększyć wydobycie. Już w 1952r. Wydobycie przekroczyło 2 mln ton. Szczególny nacisk na zwiększenie wydobycia kładziono w latach 70-tych. Planowano wydobywać aż 20.000 ton na dobę – w związku z tym zaczęto pogłębiać dwa nowe szyby IV i „Północny”. Modernizacji i rozbudowie miał podlegać również zakład przeróbczy. Na planach jednak pozostało.
              Lata 80-te przyniosły zapomniane już od lat problemy z zaopatrzeniem. Ograniczono się więc do najbardziej potrzebnych inwestycji. Mimo trudności w 1982r. Wydobycie wyniosło już ponad 4,8 mln ton. W 1983r. Oddano do użytku nową łaźnię. Od 1984r. Zaczęto przygotowywać się do uruchomienia nowego poziomu – 850. W styczniu 1986r. W nowo wybudowanych pomieszczeniach swoją siedzibę znalazły: archiwum, centrala telefoniczna, dyspozytornia główna kopalni, kierownictwo kopalni, stacje metanometryczna i geofizyczna oraz odział załogi ruchu i spora część działów technicznych. Początek lat 90-tych nie tylko były okresem, w którym zaszły zmiany w ustroju politycznym kraju. Kopalnia Makoszowy w dniu 1 stycznia 1990 r. stała się samodzielnym przedsiębiorstwem państwowym. Zaczęto więc planować zamknięcie niektórych ścian, a wydobycie na pozostałych miałoby być znacznie efektywniejsze. W 1993r kopalnia Makoszowy wraz z sześcioma innymi zakładami została połączona i stała się jednoosobową jednostką Skarbu państwa pod nazwą Gliwickiej Spółki Węglowej. Sytuacja zmieniła się w 2003r. Wtedy to kopalnia przeszła pod Kompanię Węglową SA, której siedziba znajduje się w Katowicach. W 2005r. Kopalnię „Makoszowy” połączono z kopalnią „Sośnica” - tworząc kopalnię „Sośnica-Makoszowy”. Mimo szerokich perspektyw na pracę kopalni na kolejne dziesiątki lat w 2015 r. przywrócono stan sprzed 2005r. Samodzielna już kopalnia „Makoszowy” trafiła do Spółki Restrukturyzacji Kopalń. 31 grudnia 2016r. Zgodnie z decyzją ministerstwa energii zakończono wydobywanie w tym przedsiębiorstwie. Obecnie na terenie kopalni Makoszowy rozpoczęto rozbiórkę m. in. Szybów, oraz części budynków
Makoszowy 1945 r,



Brak komentarzy:

Pieczęć towarzystwa śpiewu Cecylia

                                                                        Pieczęć z 1928 r.