st.przod. Józef Korus źródło Archiwum Katyńskie. |
Moim zdaniem w tak małej społeczności jak Makoszowy wiadomym było kogo sobie bierze za cel Korus i kogo obecnie "inwigiluje" bo tak w rozkazach zapisywano. Pracy komendant miał nie mało, musiał stawiać się na każdym zebraniu niemieckich towarzystw i skrupulatnie opisywać co się na nim działo, tworzył mnóstwo list mniejszości niemieckiej, zmiany zarządów towarzystw, a nawet kontrolę książek w niemieckim oddziele biblioteki mieszczącej się u Suchanów.
Wiktor Ryszka policjant z Makoszów źródło Archiwum Katyńskie. |
W tutejszej miejscowości istnieje grupa Volksbund pod kierownictwem Suchana oraz grupa Niemieckich katolików pod kierownictwem Kity, zarówno jedna jak i druga grupa odniosły się do pożyczki negatywnie, niemieckie oraz żydowskie zakłady tj. Młyn elektryczny Suchana oraz zakład drzewny/ tartak Salo Imbach również nie wpłacił żadnej sumy, jednak nie utrudniały w żaden sposób zbiórki.
A za co można było wtedy dostać karę więzienia? Właściwie mówiąc to za wszystko poniżej jeden z przykładów (Nazwiska celowo wykreślone):
w sprawie Józefa B. i Teofila M. z Makoszów, w nocy z 18 na 19 maja 1933 r. wcześniej wspomniani dwaj mężczyźni śpiewali na cały głos piosenkę "Horst Wessel lied" ( uznawany za hymn nazistów) po czym w trakcie pościgu zbiegli do Niemiec (czyt. Hindenburgu) i tam przebywają nadal. Sprawę skierowałem do sądu w Rudzie. J. Korus
Akta te przynoszą nam wiele nowych informacji, zwłaszcza opinie o mieszkańcach czasem pojawiają się informację typu: /Wiktor F. otrzymał w koloni robotniczej domek przy ul. Chrobrego 7, jest on pracownikiem poczty, za pomieszkanie musi płacić 40 zł miesięcznie. Innych dochodów nie posiada, a prócz swojej 4 osobowej rodziny utrzymuje również rodziców. / Paweł G. emerytowany celnik zamieszkały przy ul Pawła 149 utrzymuje siebie i 3 swoich dzieci z emerytury, ponadto od maja tego roku (1933) posiada sklep z tytoniem. Polakiem jest względnie dobrym./
Jeden z dokumentów pochodzących z Makoszowskiej policji. |
Korus decydował również o wydawaniu kart cyrkulacyjnych, nie każdy mógł więc ją otrzymać, ale o samych kartach już w innym poście. Warto również przypomnieć, że większość z polskich policjantów z Makoszów zginęła w latach 1940-1941 w Ostaszkowie, Katyniu i Twerze m.in. Korus i Ryszka.
tablica pamiątkowa znajdująca się na komisariacie policji w Zabrzu. |