Na obszarach po plebiscytowych przekraczanie granicy możliwe było jedynie z kartą cyrkulacyjną. Ten zazwyczaj pomarańczowy dokument uzyskać można było tylko w chwili gdy mieliśmy ukończone 16 lat i nigdy nie mieliśmy zatargu z prawem. Aby ją wyrobić trzeba było złożyć odpowiedni wniosek do zarządu gminy. Stamtąd dokument trafiał do lokalnego komendanta policji, który wydawał opinię o petencie. Następnie dokument wraz ze zdjęciem był przesyłany do odpowiedniej
centrali, dla Makoszów akurat były to Katowice. Dokument podbijany był
na rok. W chwili gdy kończył się czas ważności pieczęci wysyłano ów
kartę do centrali, a osoba otrzymywała odpowiednie zaświadczenie. Mimo
dokumentu na wyraźne żądanie celnika, przechodzień musiał poddać się
rewizji osobistej, a nawet liczyć się z zatrzymaniem karty aż do chwili
wyjaśnienia.
W Makoszowach były 3 możliwe przejścia: Na kopalni Dellbruck, na szosie Makoszowy-Sośnica (zamknięte w 1933 r.) oraz na Wymysłowie. Wszystkie dokumenty pochodzą z archiwum prywatnego.
|
Poświadczenie złożenia wniosku o kartę cyrkulacyjną Makoszowy 1923 r. |
|
Dwujęzyczny wniosek o wydanie karty cyrkulacyjnej wraz ze zdjęciem. 1923 r. |
|
Wnętrze karty cyrkulacyjnej moje praprababki Marty Makselon zd. Gornik |
|
Wnętrze karty cyrkulacyjnej mojego pradziadka Franciszka Sieronia. |
|
Poświadczenie oddania karty celem podstemplowania. 1928 r. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz