Raz na jakiś czas przypomina mi osobie mój ulubiony przodek. Prapradziadek Jan (Johann) był postacią wyjątkowo dla mnie interesującą, pieniędzy szukał wszędzie, prowadził cegielnię, sklep i jedno z większych gospodarstw, śpiewali o nim prześmiewcze piosenki, układali wierszyki, a w Makoszowach pełno można znaleźć historyjek związanych z Johanem, tu trafiony niedawno fragment artykułu o problemach przy granicy polsko-niemieckiej. Dziadek jak to dziadek wszędzie go pełno - dostał swoją rubrykę o gnojówce i cudownie naszkicowany mały wizerunek - mały, ale pięknie przedstawiający mojego Johanka ! Wizerunek ukazał się w Polonii z 1925 r
Historia dzielnicy Zabrza, a niegdyś odrębnej wsi Makoszowy (niem. Makoschau) - pisana życiem codziennym, pracą oraz problemami ówczesnych mieszkańców. Tematy poruszane w postach mogą dotyczyć również ościennych miejscowości tj. Przyszowice, Gierałtowice, Kończyce, Pawłów itd. Zdjęcia oraz teksty są własnością autora lub zostały użyczone za zgodą właścicieli. Administrator nie zgadza się na dalsze rozpowszechnianie zdjęć bez jego wyraźnej zgody.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pieczęć towarzystwa śpiewu Cecylia
Pieczęć z 1928 r.
-
Restauracja Kontnego i budynek nowej szkoły w Makoszowach. Makoszowskie dzieci przed powstaniem szkoły w ich wsi uc...
-
Fritz Eckert na tle kopalni Makoszowy w 1925 r. Podwójnie historyczna fotografia. W tle obecnie rozbierane szyby kopalni Makoszowy. Wie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz